Po okresie letnio-jesiennych wzrostów cen gazu płynnego, w którym to ceny rosły średnio o 5 – 10 groszy miesięcznie,  początek zimy niespodziewanie przyniósł spadki notowań. W ciągu zaledwie 5 tygodni ceny spadły nawet o 40 groszy brutto za litr. Średnie ceny propanu na początku grudnia br. dla Klientów z własnym zbiornikiem wynoszą od 1,70 do 1,90 pln brutto/litr.

Aktualne ceny powodują, że ogrzewanie propanem z własnego zbiornika jest nadal bardzo konkurencyjne cenowo w stosunku do ogrzewania paliwami stałymi, olejem opałowym czy energią elektryczną. Posiadanie własnego zbiornika gwarantuje zawsze najniższe ceny zakupu gazu, oszczędności roczne w porównaniu do zbiornika dzierżawionego mogą wynieść nawet 3000 pln (przy rocznym zużyciu 2500 litrów).

Cena gazu płynnego w ciągu roku podlega dość znacznym wahaniom. Podobnie jak ropa naftowa ceny poddawane są różnego rodzaju spekulacjom, a także prawom popytu i podaży. Zwykle ceny są najwyższe w okresie zimowym - wówczas jest największe zapotrzebowanie na rynku, a przy tym często aktualne warunki pogodowe wpływają na ograniczenia w transporcie, co z kolei powoduje że do terminali dostawy nie docierają na czas.

W okresie wiosennym oraz letnim ceny spadają, jednak często takie zmiany są krótkotrwałe. Dobrze więc wiedzieć kiedy zamawiać gaz.

Zanim o cenach aktualnych kilka słów przypomnienia jak było w roku ubiegłym.

Lato 2017 roku było wyjątkowym okresem, ceny gazu płynnego spadły do poziomu najniższego od lat i osiągnęły w hurcie pułap 1500 - 1600 zł za tonę (cena netto). Dla klientów oznaczało to także wyjątkowo atrakcyjne ceny zakupu - do własnego zbiornika można było kupić gaz już za 1,20 zł brutto za litr propanu. Średnia cena w okresie maj - lipiec wynosiła ok. 1,25 - 1,40 brutto za litr.

Gaz propan ze zbiornika zdobył opinię drogiego źródła ogrzewania. Stało się tak z uwagi na to, że rynek sprzedaży propanu jeszcze do niedawna był zdominowany przez duże podmioty. Koncerny oferowały swoim klientom dzierżawę zbiorników, podpisywały długoterminowe umowy i w ten sposób gwarantowały sobie wyłączność dostaw. Właściwie na rynku nie było alternatywy - dostępność zbiorników na własność była ograniczona, podobnie było z podażą propanu.